Jakie wino do sushi wybrać?
Sushi to potrawa o fantastycznie inspirującej historii, w której jednak jeszcze pozostaje sporo niewiadomych. Jest też jednym z naprawdę symbolicznych dań i często prezentowane jest jako kuchnia z naprawdę wysokiej półki. To oznacza, że i wybór wina powinien być niezwykle staranny. Ale zacznijmy od początku.
Ciekawa historia sushi
Za chwile przejdziemy do kwestii wyboru wina, ale historia sushi jest na tyle ciekawa, że nie mogliśmy sobie darować i trochę o niej musimy napisać. Bo sushi wcale nie powstało jako gotowe danie. To, że dziś jednym z jego kluczowych składników jest ryż zaprawiony octem, to pozostałość po pierwotnym rozwiązaniu. Było nim przechowywanie świeżych ryb w naczyniach, w których znajdował się sfermentowany ryż. Dzięki temu ryba pozostawała świeża nawet bez chłodzenia. Ten substytut lodówki nieźle funkcjonował już w VIII wieku, choć oczywiście nie trzeba wielkiej spostrzegawczości, żeby zauważyć, że smakiem do dzisiejszego sushi takiej rybie sporo brakowało.
Później wszystko złożyło się tak, jakby historia sama chciała, żebyśmy dziś mieli na stole sushi w jego najwspanialszej formie. Buddyzm zniechęcił do jedzenia mięsa, więc popularność ryb jeszcze bardziej wzrosła. Pod Osaką ktoś zauważył, że ryż nie musi fermentować samoistnie – można go przecież zaprawić octem ryżowym, którego nie brakowało. A najbardziej rewolucyjnym pomysłem było to, żeby po wyjęciu ryby z pojemnika z ryżem, nie zdejmować jego ziarenek, tylko jeść to jako całość.
Podejrzewamy, że pod względem estetyki (smaku właściwie też) sporo temu brakowało nie tylko do dzisiejszego sushi z wytwornych restauracji, ale i do tego przyrządzonego w domu. Faktem bowiem jest, że na dobre sushi wcale nie trzeba wychodzić na miasto. Może klimat trochę słabszy, ale przy odrobinie wprawy w domu można sobie poradzić naprawdę świetnie.
Wino do sushi – jakie wybrać?
Ale żeby doprowadzić sprawę do kulinarnego końca, warto jeszcze dobrać dobre wino do sushi. I umówmy się, że nie będziemy się tutaj trzymać tylko trunków japońskich ani ogólnie azjatyckich, bo te są dostępne w ograniczonych ilościach i w wielu przypadkach nie dopasowują się tak dobrze do europejskiego podniebienia, jak dopasowało się sushi.
Klasycznie: białe wino do sushi
Chcąc żyć w pełnej zgodzie z purystami smaku, zaczniemy i my od propozycji najbardziej chyba klasycznej i na swój sposób przewidywanej. Jako że podstawowe warianty sushi przyrządza się z owocami morza, to pierwszym wyborem zwykle będzie wino białe o wytrawnym smaku. Ponieważ jest ono przeważnie rześkie i wyróżnia się pewną mineralną kwasowością, będzie dobrze komponowało się z nutami fermentowanego octu czy sosu sojowego.
Podanie białego wina wytrawnego pozwala cieszyć się sushi w czystej formie. Jest to opcja dla tych, którzy swoje rolki przygotowują z prostych przepisów, może tylko delikatnie je zmieniając – dodając tempurę, tworząc sushi wegańskie i tak dalej.
Naszym zdaniem – choć tak naprawdę dobrym pomysłem będzie zdecydowana większość białych win wytrawnych – warto zdecydować się na trunek choć odrobinę nietypowy i egzotyczny. Wszak i sushi ma swój niezwykły charakter. Ciekawym pomysłem może być nowozelandzkie Nau Mai Sauvignon Blanc. Nie jest to najtańsza propozycja (60-70 złotych za butelkę), jednak wino to łączy w sobie to, co najlepsze w europejskiej kulturze winiarstwa i winogrodnictwa z pewną dozą egzotycznego zaskoczenia. Kwaśna nuta agrestu świetnie komponuje się z klasycznym sushi.
Ciekawą propozycją – i tańszą – jest na przykład portugalskie Abre a Pestana Branco przygotowane ze szczepów, które pozostają u nas praktycznie nieznane. Wyraźnie tropikalne, będzie świetnym uzupełnieniem bardziej ekstrawaganckich wariantów sushi.
Z twistem: wino musujące do sushi
Jeśli sushi ma być nie tylko daniem, ale przeżyciem, można je podkręcić, podając do niego wino musujące. Znów – najbliżej utartych szlaków będzie leżało wino białe. Tu warto polecić choćby Casa Gheller Prosecco DOC Treviso Brut Magnum, wino wyraźnie kwasowe, ale zrównoważone. Jego surowy charakter dobrze podkreśla smak i konstrukcję przede wszystkim najbardziej znanych typów sushi.
Odrobiną szaleństwa będzie podanie musującego wina różowego – tu możemy polecić na przykład Night Orient Rose. Zasadniczo jest to wino podawane do przystawek lub deserów, ale, choć sushi do żadnej z tych kategorii się nie zalicza, pasuje tu dość dobrze. Jest to wino bezalkoholowe o ciekawym, złożonym smaku – wytrawne, ale ze słodkawym bukietem wzbogacone lekko dymną nutą. Z tego powodu idealnie będzie nadawało się do sushi z rybami wędzonymi lub ciemnymi.
Wina musujące do sushi to dość odważne posunięcie i raczej polecamy je jako dodatek, a nie jako wariant podstawowy, choć oczywiście przy takiej różnorodności dań można znaleźć i takie smaki, do których bąbelki będą pasowały wręcz idealnie. To, o czym należy pamiętać, to mniej odważne szafowanie wasabi, które z winami musującymi lubi się raczej średnio.
Odważnie i nietypowo: czerwone wino do sushi
Za podanie czerwonego wina do sushi pewnie w niektórych kręgach można zostać wyproszonym, ale posłuchaj do końca. Jest ono przez nas polecane jako pewien kulinarny eksperyment w towarzystwie sushi, które samo w sobie jest eksperymentem – z mięsem czy kaczką. Są to rzadkie, nowoczesne pomysły, które jednak mają swoich miłośników. Naszym zdaniem niektóre delikatne czerwone wina wytrawne mogą też całkiem przyjemnie komponować się z prostym sushi z polędwicą z tuńczyka w centrum.
Absolutnie nie będzie to propozycja płaska i przewidywalna, dlatego dobrym pomysłem będzie, jeśli chcesz podać sushi z czerwonym winem, postawienie na stole także butelki białego wytrawnego trunku dla tych, którzy nie chcą aż tak daleko odejść od klasyki. Rzecz jasna i białe, i czerwone wina, znajdziesz w naszym sklepie, a jeśli chodzi o te ostatnie, to propozycją odważną, ekstrawagancką, bardzo nietypową, będzie dobre wino chilijskie, na przykład Conde Jose Reserva Privada Cabernet Sauvignon. Jeśli zdecydujesz się na ten ruch, użyj zdecydowanie mniej wasabi – zdominuje ono złożony smak wina i ani z sushi, ani z wina nie będzie można cieszyć się w pełni.